bez wszycia
utwór ten dedykuję wszystkim polskim celebrytom i artystom chorującym na koalkoholizm
szkła miękkie lśnienie przymruża oczy
niech krtań raz jeszcze ogniem zapłonie
a ciepły oddech myśli zamroczy
być może drżenie ustąpi z dłoni
w delirium wrzeszczą purpurą usta
jak winylowa trzeszcząca płyta
niech w głowie dziko zatętni mustang
co przez snów prerię ruszył z kopyta
przeciął na pół smak tępy alkohol
zasianym makiem cisza zapada
kiedy toasty wznosi co trochę
z lustra vis a vis sobowtór blady
05.07.2008
Komentarze (33)
Mgłą otula smak
Przepiękny, refleksyjny, bardzo smutny wiersz .
Miłego dnia Ci życzę!
Zawsze zachwycona Twoimi wierszami!
Pozdrawiam serdecznie:)))
Można się zaszyć, byle kacem nie straszyć:) Dobre i
basta!
Pozdrawiam:)
Przeczytałem, i sobie myślę, że lustro to głuche i
ślepe.
Wspaniały warsztat, słowo płynie i szkoda, że już, i
koniec. Poczytam sobie jeszcze, być może drżenie
ustąpi.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
No tak czasem bywa...bez wszycia nie ma życia chyba że
na innej planecie ,ale tu na ziemi trzeba chcieć coś
zmienić...mądre słowa..dziękuję i pozdrawiam
Świetnie opisany problem wielu ludzi.Pozdrawiam.
dobre, żeby zabłysnąć trzeba się 'wzmocnić", a później
to już nałóg :(
PS. Drogi Vicku :) wiem, że 4 lipca jest Świętem
Amerykanów, tylko ten Nasz Bałtyk nie pasował mi do
ich walk o niepodległość, bo to, że tam u nich też
demokracji nie ma, to wie cały świat. A już najgorzej
jest, kiedy próbują krzewić tę swoją 'demokrację', tam
gdzie nie pasują im rządy i jest później rozlew
niewinnej krwi. WSZYSTKO DLA DEMOKRACJI. TTIP też
próbują Nam zapchać tylnymi drzwiami- to też bardzo
demokratyczne. Zwyczajnie przywódcy są sterowani i
kupieni przez Megakorporacje takie jak np. Monsanto :(
czuje się dramat.... pozdrawiam serdecznie
Dobry wiersz na trudny temat,
niełatwe życie kogoś w uzależnieniu.
Szacun.
Ciekawa refleksja... szacuneczek :)
...blady sobowtór z lustra nie zdradza...
Pozorne życie,fałszywa duma,krzywe spojrzenie,dramat
całych rodzin a problemy jak były tak są,z wiersza
wyczuwalna straszna pustka i samotność,pozdrawiam.
Przyznam
re molicy; Nie stać cię? no to zrobię ściepę wśrod AA
i się uzbiera na na litr chleba, jak trzeba..
Witaj,
no cóż oprócz filmów dok. i reportaży niewiele wiem o
Indianach.
Ale metodę z przżuwaniem miałam okazję widzieć
parokrotnie.
Twój wiersz punktuję, bez komentarza.
Nie stać mnie na to.
Oprócz wielu doświadczeń osób mi znajomych i bliskich,
mam ponad pięcioletnie doświadczenia z pracy z
alkoholikami i ich rodzinami.
Pozdrawiam hypertermicznie.
Zew.32~st.C