Bez względu na kontynenty
Przyjemność snu rozlewa się w dół duszy. Jakby dobroć znów była obok mnie. Nagle sobie przypominam, że dziś są twoje urodziny. - B.DŽAKOVIĆ
Chociaż chcę mówić - nie mówię, cielęcym
wzrokiem wodzę po albumie pytając:
Dlaczego tak cię lubię? Rozmyślam o
bursztynowym chłopcu, o snach, jakie
śnią
szczęśliwi ludzie. Z zewsząd płynie radość,
jak dobre uczynki i osoby, co
nie będą zapomniane. Moja niemoc
reinkarnuje się w mate, zostałam
esencją ostrokrzewu i zastygłam
w twoich ustach, uradowana faktem,
że więznąc ci w palatum zamieszkałam
w Ushuaia.
Wspomnienia niesłyszalnie teraz szumią i szeleszczą, trzepocze twoja postać we wszystkich światłach. - Igor Rems
Komentarze (5)
Świetnie, co wiersz, to lepiej.
A pod komentarz Komnena:)
coraz lepiej Amerino ;)
przyjaźń przetrwała w Twoim wierszu ... :)
bez względu na scenerię czujemy co czuć
powinniśmy-fajna myśl