bezcieleśnie
Potężnie ocalałe urokiem
mylne marzenie
o własnym spełnieniu
przytulam ogromem duszy.
Uzbrojona w wieczność
pogardą odpycha puste chwile
wyłuskując z nich
potężny czuwaniem bezkres.
Szerokim gestem chcę
oddać ciało
Traktując je jak skarb,
Bez niego będę
Tkliwie bezwładna
i usnę zawieszona
Ponad…
autor
nikea
Dodano: 2010-07-29 06:08:26
Ten wiersz przeczytano 807 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Autograf ode mnie powinien być dla ciebie jak
błogosławieństwo, kubeł zimnej wody na rozgrzany
grafomanią łebek. Kpisz że piszę prawdę a czy wychodzi
ona od ciebie? Kadzisz regularnie pod każdym wierszem
żeby dostać dziesiątki plusów. To jest banalność co
się zowie.
wcale nie takie masło maślane ,czatałam po cichu i na
głos ,wydaje mi się ,że autorka lubi fruwać:) ja też
lubię więc mi się takie wierszydło nawet nawt podoba
jest takie lekko ponad;)
reelekcja na dzień dobry przy kawie to doskonały
pomysł...pozdrawiam...
smutno tylko niestety prawdziwe...pozdrawiam
serdecznie
Osiągnąć nową jakość przez przemertaforyzowanie
tekstu- zawsze to coś nowego... :)
To mylne marzenie, brzmi jak rozczarowanie... Ale
zawsze cos po nim jest... Pozdrawiam :)
"mylne marzenie o własnym spełnieniu" smutno..
Być "przytulonym ogromem duszy", jak najbardziej.
Masło maślane? Czytałaś na głos? O matko.
skoro w mylnym marzeniu wyłuskujesz skarb , to
faktycznie jest melancholicznie :)
moja droga, by porzucić ciało jeszcze na tym świecie
namęczyłaś się za mało, dopiero na etapie
przechodzenia w anielskie szeregi masz szansę na
przedbiegu. na tak.
:) szkoda, że ludzie nie mają skrzydeł ;) Pozdrowionka
Nie czując ciała, czuję że jestem. W szóstym wersie
chyba Ci zabrakło 'm".