Bezczelność
No co za tupet
Co za bezczelność
Całuje mnie w czoło
w oczy i szyję
Ja się nie zgadzam
No przestań w końcu
On wargi mi zwilża
Choć nie chcę – smakuję
Przestań ci mówię
To nie uchodzi
On moje ciało rwącym potokiem
obejmuje skórę dotyka
pod ubranie nawet przenika
Przestań, bo zaraz się zdenerwuję
Nie słucha – mocniej mnie obejmuje
Już jestem mokra od stóp do głowy
Następnym razem
już wiem co zrobię
Gdy pada
Parasol wezmę sobie
autor
zielonaDana
Dodano: 2020-09-26 20:25:15
Ten wiersz przeczytano 1194 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Super tekst na piosenkę może ktoś go wykorzysta
:)). Pozdrawiam
Choć się domyśliłam i tak mi się podoba :)
Pozdrawiam :)
Świetnie poprowadzony wiersz z zaskakującą puentą...
Świetny i zaskakujący :)
Pozdrawiam serdecznie.
Zamieszał ten natręt także w wierszu. Brawo za pomysł
i wykonanie.
Pozdrawiam zaskoczona :)
Nie pomoże i deszczowiec gdy milion kropli na głowie
:))
Deszcz. Właśnie pada, a ja siedzę na wsi, pod dachem
na tarasie. Poczułem cudowny klimat. Chyba dorobię
sobie gorącej herbaty z miodem. Ślę uśmiechy :):)
:) Wiatr się mocniej dobiera i parasol nie pomoże. :)
Pozdrawiam. :)
Rzeczywiście opanował Twoje ciało i duszę. Zmoczył
bezczelnie całkowicie. Mimo wszystko chyba sprawił Ci
przyjemność... Spokojnej nocki:)
Gdyby to nie był deszcz - złość szybciej by przeszła.
I to będzie najlepsze rozwiązanie, miło czytać,
pozdrawiam ciepło.
Świetny wiersz.Dobry pomysł,zaskoczenie
całkowite.Pozdrawiam.