Bezimienni
Liść drga, porusza się, niesiony wiatrem
upada
Cisza
Biała kora, zwija się skręca
Nikt tego nie słyszał
Rzędy, dziesiątki, setki
Zbitych naprędce brzozowych
Stoję na musztrze
A w ziemi niejedno zmurszałe serce
wojskowe
Biel krzyży wśród świeżej zieleni błyska
Las skrywa ślady zbrodni
Przy leśnej drodze pomnik
A na nim ślady pocisków
Drzewa hymny grają żałobne
Krople rosy jak medale na ramionach krzyży
wiszą
Rzędy bezimiennych o imię wołają
A ludzie, jak drzewa, nie słyszą
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.