Bezklas
(...) zapragnąłem połknąć samego siebie,
ustami szeroko rozwartymi tuż nad moją
głową, tak, abym mógł wchłonąć całe swe
ciało, a następnie świat, i żeby pozostała
z tego wszystkiego tylko kula przetrawionej
materii, stopniowo zanikająca: w ten oto
sposób widzę koniec świata."
Jean Genet "Matka Boska Kwietna" przeł.
Krzysztof Zabłocki
od dziś jestem polityką. całą.
każdym posłem i senatorem
ministrowie - to też ja
i oczywiście - prezydent
co to oznacza? że zaraz będzie wesoło:
jak najszybsza nuklearyzacja
powołanie Komisji do Spraw Zwalczania
Uchodźców
utworzenie Ministerstwa Promocji
Terroryzmu
lecz mam przeczucie, że
gdy cały kraj zacznie błyszczeć i
wirować
jak wielka, narkotyczna dyskoteka ze
szkła
kalejdoskop pełen twarzy, diamentowych
szpilek, czerwonych sześcianów nieco tylko
mniejszych od szaf
wszystko, co znamy stanie się
dragowiskiem
ślepą ważką pikującą w przepaść
dosłownie na chwilę przed implozją
wessaniem się wszystkiego w jedną
hiperciężką kropkę, jaką planuję
postawić
na końcu traktatu o wszechrzeczy
przyjdziesz, obejmiesz mnie
i usłyszę: "nie pisz tego"

Florian Konrad



Komentarze (8)
W nawiązaniu do komentarza u Jazkółki: czwarty
najpaskudniejszy komentarz, jaki w życiu dostałeś.
Pozdrawiam.
Świetny erotyk;)
Napiszą ustawę o wolności - wolno, nie wolno!
Ani kroczka w nicość, ale będzie markotno.
Pozdrawiam Florku, strzał w dychę!
Anno - delikatnie mówiąc wiszą mi wasze plusiki,
głosiki. Myślisz, że będę płakał, bo nie klikniesz
czegoś w necie? Kobieto- bądźmy ludźmi poważnymi.
Liczy się tekst, opinia- oby szczera- nie jakieś
plusiki, stalówki, czy inne dzyndzelki. To nie jest
miarą niczego.
Nie będę na Ciebie głosować!!!
A ja zaklaszczę, bo bardzo fajne.
Sztab wyborczy w porę zareagował, za dużo wygadałeś.
Daj im premię.
zawsze jest jakiś świat zewnętrzny, transcendencja,
opatrzność która uratuje od samozagłady. Jest albo i
nie jest. Co za różnica?
Bilet na rollercoaster, z widokiem na skutki
grawitacji postaw