Bezpowrotnie
Dwóch facetów o twarzach lalki
o szorstkich manierach
w ruchu życia
i entropii
gdy słońce zagląda niepewnie do pokoju
zdjęcia z miejsca zbrodni
błyszczą w jego świetle
zabójca bez skrupułów
doprowadza szybko do cuchnącej śmierci
autor
Eve85
Dodano: 2009-08-21 00:01:48
Ten wiersz przeczytano 606 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
wiersz wzmaga nastój grozy...pozdrawiam
Bardzo dramatyczny wiersz,chyba na bazie
kryminału.Pozdrawiam.
Miejsce zbrodni i ofiary/albo ofiara i
zabójco-samobójca/ w świetle słońca i fleszy
utrwlających dowody. Tylko, że nie ma puenty. Chyba,
że ta typowa - każdego życia szkoda.
na granicy własnego ja....coś w tym
jest...zatrzymujesz jego zakonczeniem...
bezpowrotnie...dobitny utwor,jak dla mnie lekko
niezrozumialy-daje do myslenia.Pozdrawiam,
Droga Ewo, kopię i kopię w poszukiwaniu drugiego dna -
głębszego - pod twoim utworem i jakiś głupi jestem
,niekumaty, bo poza opisem kadru z filmu sensacyjnego
- nic mi nie przychodzi do głowy, a już całkowitą
tajemnicą jest dla mnie przesłanie; z ciekawości
spytam, o co w tym wszystkim chodzi?