Bezsenna noc
Zatrzymując noc
krajobrazem marzeń malowaną,
myślami wrastam
w przemienione chwile.
Szeptem
na wzgórzach zapomnienia,
całuję opuszkami palców
Twoje dłonie.
Goniąc oddechy,
zamykam pocałunki
w pucharze namiętności.
Przymierzam usta,
by poczuć smak marzeń.
Realnie
zanurzyć się w nektarze uczuć.
autor
Brzoskwinka
Dodano: 2008-08-18 00:11:05
Ten wiersz przeczytano 771 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
8 komentarzy na 30 głosów....hm zastanawia mnie to.
Bardzo poetycki wiersz o miłości... chciało by się
powiedzieć: jaki pasujący do nicku, jaki pasujący,
bardzo sympatyczny
Nektar marzeń słodyczą sie rozpływa... bardzo piekny
Ciekawe, takie subtelne metafory: goniąc
oddechy...przymierzam usta... Pięknie piszesz.
pięknymi metaforami namalowane marzenie miłości:)
w takim nektarze też chciałbym sie nurzać.
Piękny wiersz, który aby zrozumieć trzeba czytać
między wierszami :)
Metaforyczny wiersz, w którym między wersami ukryto
marzenie...