Bezsenna noc
Wpół do trzeciej dobra godzina,
żeby zajrzeć w zmęczoną duszę,
kiedy cisza, ciemność dokoła,
nie ma rozmów i zbędnych wzruszeń.
Można ważne przyswoić wieści,
kto z kim chętnie wiąże nadzieje,
co wpłynęło- wygląda pięknie,
lub dlaczego już się nie śmieje.
Jakiś tramwaj przemknął pospiesznie,
ach, to tiry obok na drodze,
że też ludzie muszą tak pędzić
i nie oprą się żadnej przygodzie.
Muszę przyznać, nie jestem skora,
wynurzenia objawiać światu,
kiedy inni robią to za mnie,
nie oszczędzą żadnych tematów.
Prawdę mówią mnie już to męczy,
ile pani dokłada starań,
by ponętną być i na topie,
lecz zapiszę , spokojnie, zaraz…
24 09 2015

fryzjerka

Komentarze (3)
właśnie... spokojnie, nie dajmy się zwariować; świetny
wiersz
Ludzie ciągle za czymś gonią, nie myśląc, by na chwilę
przystanąć.
Bardzo mi się podoba wiersz,pozdrawiam serdecznie