Bezsenność
Za oknem mrok
Zapada ciemność
Cisza dookoła
I ta bezsenność
To ciągłe czekanie
Na rozwój wydarzeń
To co się stanie
Aż tu nagle
Kropla na szybie
Czy to deszcz który przywiał wiatr?
Czy moja błyszcząca łza?
Tak siedzieć i myśleć
O różnościach świata
O bólu cierpieniu
Wyrządzonych z ręki kata
Kolejna kropla na szybie
Spływa w dół powoli
Tak zapadają powieki
Myśląc czy to boli
Przed oczami coś się dzieje
Ciemność nastaje
Zasypiać stopniowo
W końcu bezsenność ustaje
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.