Bezsenność
Bezsenność!!!-pochylam się nad życiem.
Bezsenność stała się mym wrogiem.
Na jawie kłębowisko myśli ,zmory w mojej
głowie-wyciągają łapska .Miażdżą wzrokiem
-chłostają bezzębnym grymasem ! Uciec ach
uciec!! ale jak i dokąd? Bezsenność karą
chociaż nie wiem za co .A może nauczką?
refleksją nad sobą? Czy sił mi wystarczy by
podejść z dystansem do własnej osoby?
Czy sama dla siebie stanę się wrogiem?
Komentarze (21)
Bezsenność to myśli w głowie pogmatwane i lęki co jak
struny w sercu wciąż szarpane...
ciekawie, życiowo...bezsenność prowadzi do śmierci,
czyli do dobrego psychatry; mi pomógł Stilnox, ale nie
można brać go za długo bo uzależnia::) pozdrawiam
serdecznie
Jak dobrze że jest mi obca. Choć czasem by się
przydało więcej czasu na zastanowienie między życiem a
snem...
Pozdrawiam ciepło
☀
to zmora niejednego człowieka
I ta bezsenność mnie też dotyczy
Pozdrawiam
Może to wina stanu ducha,
może nie trzeba myśli słuchać,
a może wypoczęty jestem
i tak zwyczajnie spać się nie chce?
Pozdrawiam!