bezsens
tak dziwnie spokojny
czyżbym w końcu zapanował nad tym
ogniem,
który nie dawał mi spokoju i spalał
bezlitośnie?
patrzę na siebie w lustrze, odbicie nic nie
mówi,
czekam chwilę i.. dalej nic,
podejrzewam się o coś, ale w bezkształcie
myśli i uczuć
nie widzę nic,
trochę to smutne
nie dzieje się nic, a jednak,
skrawki informacji skrzą się niczym groźba
pożaru
ułamek sekundy,
budzi się demon, moc niezmierzona, w całym
swoim majestacie
wyrywa się, miota, rzuca przekleństwa w
nieznanym języku,
świat cały na strzępy rozerwać by zdołał,
gdyby nie trwał zaledwie..
ułamek sekundy,
skupiony, chłodny umysł,
twarz pozbawiona emocji zdaje się być
pusta,
nie skażona myślą
spoglądam w otchłań,
dzieli mnie dystans,
oblewam wszystko wodą, kolory puszczają,
to co skryte,
to co umykać próbuje nieporadnie
przed wciąż błądzącym wzrokiem kuli się ze
strachu,
bo wszystko już widzę
tylko po co to wszystko?
bezczelnie zadzieram głowę wyprężony i
twardy
i ryczę, spieniony, ryczę jakoby
milijon,
ja, współistnienie!
ja, pytanie odwieczne, tak proste, a
jednak,
frustrujące do szpiku,
ziemio drżyj w posadach, bo kroczę,
posłaniec śmierci, przedwieczny,
padaj na kolana strwożone istnienie,
litości nie szukaj w mym obliczu,
ja nie mam oczu!
ja jestem wszystko,
ja jestem nic

zmęczony_koleś


Komentarze (6)
Jesteś nietuzinkowym,smutny lecz wciąż walczący,
chaotyczny ale widocznie taka to metoda.
Jestem na tak, podobają mi się Twoje wiersze,
pozdrawiam.
Mam być szczery? Nie naśladuje, jedyne słowo jakim
umyślnie zahaczyłem o twórczość nie swoją jest owy
milijon. Śmieszy Cię to? Śmiej się.
Może wydaje się komuś, że pojawiłem się tu dla
jakiegoś poklasku czy żeby łechtać własne ego patrząc
na ewentualne komentarze. Powodzenia.
To był impuls, że zdecydowałem się dołączyć. Słowa
które spisuje są pisane impulsem i nie ogarniczają
mnie tak jak Ciebie ramy, w których się pilnujsz żeby
nie być posądzony o cokolwiek.
'Dzisiaj to nie chwyta' - serio, może to ty jesteś
milijon który współodczuwa za cały naród, że wiesz co
'chwyta' a co nie? Zresztą jakie chwyta, jakbym
pisał na ocenę. Ale co ja tam wiem.
Pozdrawiam
Naśladowanie z Wieszcza Adama? Dzisiaj to nie chwyta,a
nawet może śmieszyć, zwłaszcza te:
ziemio drżyj w posadach, bo kroczę,
posłaniec śmierci, przedwieczny,
padaj na kolana strwożone istnienie,
litości nie szukaj w mym obliczu,
ja nie mam oczu!
ja jestem wszystko,
ja jestem nic
albo:
i ryczę, spieniony, ryczę jakoby milijon,
ja, współistnienie!
Cierpisz za miliony? Pardon: milijony. A co z tą
słynną czterdziestką czwórką?
Dobrze, że się chcesz wzorować na wielkich poetach,
ale "znaj proporcyum, mocium panie" (Fredro).
krzyczysz, krzyczysz - lubię to!
dobrze oddajesz swoje uczucia. wiersz dobry, tylko
szkoda, że smutny.
Pozdrawiam ciepło
prawdziwy bezsens samotności