bezszelestnie
dotykam sklepienia opuszkami palców
ustami muskam aksamit twojej skóry
biegnę na szczyty kosztując owoce wiśni
pokładam ciało na łące rozmaitych
kwiatów
wiatr pieści nasze dłonie
wdziera się w nozdrza zapach ciał
drżysz niczym liść chłodząc me ramiona
rozchylone usta niczym kwiat pragnący
wody
twa dzikość w oczach obiecująca
ptaki i drzewa szeptaja coś o nas
wodospad nam wodą do życia
bukiety dębowe wplata wiatr we włosy
welon nadziei nad głowami śle niebo
maszt pnie się w górę
szaro rozciągnięte miekkie ,wełniane
chmury
uciekają przed czernią dążąc ku
przystani
oddech wzbił się wysoko niczym ptak
zbocza brzegów twych płatków
zwilżone deszczem namiętności
w zaroslach cienia pulsują
pod linią lasu lśni nenufar
przeciaga się w jeziorze tafli
drażniąc pieszczotą ust me ucho
wokoło nas zazdrosny wiatr tańczy
bezszelestnie sunę na przeciwny brzeg
zamykam oczy widzę : wijące w słoncu
ciała
uśmiechy biegnące po krawędziach ust
przysuwamy ku sobie ramiona
w coraz większym uścisku
dotyk palców wibruje
godzina słodyczy parząca
szept brzóz ku zapomnieniu kusi
przez miłość podążamy wielką
spragnieni swoich myśli.
..

Synezjusz


Komentarze (4)
wiersz ładnie namalowany przenośniami, ale czuje się
mały chaos,. może warto jeszcze dopracować, ja też
szlifuję swoje wiersze, pozdrawiam serdecznie :)
Dużo pięknych słów lecz całość nie łączy się poprostu
porozrzucane słowa.
wiersz napisany wyobraźnią plastyczną maluje obrazy
namiętne i zachwycające Bardzo podoba mi się ogień
energia wiersza jest zrywem serca duszy Udany bardzo
dobry wiersz w tonie romantycznym + Pozdrowienia :)
piękny wiersz, przy którym niesamowicie się
rozmarzyłam... pozdrawiam;)