Bezszelestnie z zamkniętych ust
Utkany nocą
z wodorostów snu
oddech niespokojny
krąży niczym nocny motyl
anioł w milczeniu pozwala
usiąść na dłoni
czeka aż wzleci kilka słów
bezszelestnie z zamkniętych ust
wtedy dotknie …
obudziło mnie echo jej imienia
autor
Szary
Dodano: 2008-12-03 00:06:56
Ten wiersz przeczytano 665 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Dobrze jest czytac Twoje delikatne wiersze.
magia w twoich wierszach , lekkosc i te plynace slowa
..
Dlaczego schowałeś swoje wiersze przede mną...Są
cudne.
Bezszelestnie ujął mnie za serce Twój wiersz :)
wodorosty snu i ten motyl po prostu mnie ujęły. na tak
Wiersz lekki jak dotyk skrzydła motyla."Obudziło mnie
echo jej imienia"-Pięknie!
pieknie slowa powiedziane wrecz plyna w delikatnosci
wyrazu swego - brawo
Urzekają mnie Twoje wiersze... a anioły w nich są
takie magiczne.
Jak delikatnie...:)
obudziło mnie echo jej imienia
-znam to uczucie...mnie budzi imię JEGO imienia...
...właściwie to zamilknąć trzeba by nie zagłuszać
echa. :))) pozdrawiam
wysmienita, pelna ciepla i delikatnych slow...
kompozycja, zwana wierszem . Pozdrawiam z daleka :o)
echo z bezszelestu ładnie napisanei tylko powstaje
pytanie czyz to przyjaźń czy...?