bezzzzzzzz
komedia, na dawnego profesora
nienazwana myśl bezkształtnie
majta się między prawym a lewym
uchem odbija po nic
z braku sił wyrzucających
ból pozostaje cierpieć
bezpłciowa myśl
obija się nieostro o zakamarki
suszy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.