Biała kartka
Na kartkę papieru
wypadło dziś serce.
Patrzy. Ona pusta.
Staje więc w rozterce.
Szepcze zaraz cicho:
- Zanucę tęsknotą.
Kartka się oburza:
- Tęsknotą? A po co?
- Czyż nie lepiej oddać
słowikowi nuty?
On pofrunie szybko
do wiosny na skróty.
Zamachnie skrzydełkiem
zwabi ciepłe słońce,
bo takie ponure
są zimne miesiące.
Weźmie on tęsknotę,
jak skarb najcenniejszy,
i wyśpiewa wszystko
trelem najdźwięczniejszym.
Oczy się rozperlą,
gdy tam spod lazuru
popłynie pieśń słodka
…ale pełna bólu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.