Białe latawce
Twe ramiona dwa białe latawce
mnie unoszą już lekko wiruję
zatracone zmysły nocy ptaki
pod gwieździstym niebem wolne szybują
rozchyl usta niech oddech głęboki
wtłoczy do płuc radosne natchnienie
w żyłach krew gorąca rześko płynie
nurt wezbranej rzeki niesie spełnienie
dotknij serca i poczuj jak bije
choć dygocze Ty nie uspakajaj
łzę płynącą po policzku osusz
i tym szczęściem się ze mną upajaj
autor
aanka
Dodano: 2010-03-11 16:06:48
Ten wiersz przeczytano 1621 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Bardzo delikatny, subtelny, łatwy w odbiorze, i można
się rozmarzyć.Nadto, latawce, białe, zwiastują wiosnę,
lekkość unoszących się dusz.
Wiersz lekki jak w nim latawce, ciepły jak oddech -
miło się czytało.
Delikatny i cieplutki twój wiersz. Pozdrawiam.
Witaj, radość o poranku, latawce, pełne upojenie. a
jeszcze do tego spełniona miłość. pozdrawiam
serdecznie.
Wiersz delikatniutki, ale dopracowałabym, żeby nie
było takich samych słów oraz takimi samymi końcówkami.
:)
Delikatny , subtelny erotyk....
i mozna się zatracic, czytając Twój wiersz...Oj,
mozna.
Tak uniesienia nikomu chyba nie obce, a jak się do
nich tęskni.
sympatyczny.... +