BIAŁE TULIPANY...
zrodzona w sztuce Szekspira
maleńką chwilą zamknięta
fortepian z nutami Szopena
i Ty tak uśmiechnięta...
mych wersów związana pętami
myślami co były nagością
serce portretem zamykasz
nie bronisz się przed miłością...
wrażliwa a ja tak nieznany
wyjątkowa jak kwiaty w Twoim wazonie
to biel i te tulipany
me słowo nicością tak płonie...
pozostań tak szczera bez złości
ja pyłem zostanę na wietrze
nie mogę dać Ci miłości
czas niech łzę prawdy zetrze...
Komentarze (1)
Bylam