biały miś
lepiej żyć bez niej
nie cieszyć się z każdej
minuty wypełnianej spotkaniem,
zakupami, czytaniem, przejściem
przez ciemny park
nie myśleć o darowanej
minucie oddzielającej od głosu
nie śnić o śniegu, ruchu,
uśmiechu, piosence.
lepiej żyć bez niej
nie brać białego owczarka
za niedźwiedzia siwego prawdziwego
wielbiciela borówek
i słów "kiedy wreszcie"
za oczekiwanie na cokolwiek
lepiej brać deszcz za deszcz
a czas na oddech
za brak oddechu
z kolejnym łykiem wypuszczam powietrze
na dnie już jej nie ma.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.