białym puchem zawiało
wplotły się kroki zimy
w kalendarzową jesień
biała pani okryła ciche góry śniegiem
zostawiając owinięte kształty
ściśnięte kryształki lodu
trzeszczą pod butami
przesypują z miejsca na miejsce
roztrzepała siarczystym mrozem
serce skamieniało z zimna
trzeba iść do domu gdzie ciepło
w kominku wesoły ogień
gorąca herbata po góralsku
rozgrzeje ciało rumieńce wyjdą na lico
czekam z nadzieją
gdy w zamkniętych oknach kwieciste
witraże
wkrótce spłyną na parapet
Komentarze (66)
Powiało pięknym chłodem.Pozdrawiam serdecznie.:)
Czytając taki wiersz w lecie gdzie na termometrze
zabrakło skali, aby określić ile było w słońcu z tego,
co zauważyłam było ponad 50+ …
A tu zima w Twoim wierszu i mróz siarczysty mhmm
fajnie się czyta wiersz z tak odległej perspektywy?
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
może zawieje lekko bez zadymy
pozdrawiam
pieknie,pozdrawiam serdecznie
Piękny obraz ,pozdrawiam
ja też chcę
już idę do łóżka papa dobrej nocy
ładna metafora na zakończenie :-) też poproszę o łyk
tej herbaty :-)
Dziękuję za przeczytanie
i komentarze.Pozdrawiam serdecznie.
"Misiaczku"
na herbatkę po góralsku mówią
również herbata z prądem, dolewa
się do niej spirytus, żeby dobrze rozgrzała organizm
od wewnątrz.Pozdrawiam.
Wspaniały klimat zimy. Pozdrawiam
Jeszcze nie widziałam gór zimą jak i morza-:)).A
herbata po góralsku jest z alkoholu? Pozdrawiam.
Ten piękny obrazowo wiersz swoim klimatem przypomina
mi zimowy pejzaż utrwalony przez Borysa Pasternaka w
powieści "Doktor Żiwago". Pozdrawiam Cię serdecznie
Ładnie, obrazowo - to taki przyjemny moment - pierwszy
spacer po świeżym śniegu i ten ciepły, przytulny dom.
Niby kontrast, ale wszystko się dopełnia. Pozdrawiam
:)
Przepięknie piszesz,dziękuję za każde słowo skierowane
do mnie.Tak, jest znacznie lepiej,a Tobie życzę z
serca: wiele dobrego :)
ach ta herbatka goralska,kosztowalem duzo za mlodu z
goralami