Biec na ratunek
Co możemy dzisiaj zrobić, żeby chronić
ojczysty polski język przed wandalizmem?
Co poradzić na wszechobecną wulgarność,
tandetę słowną, kloakę językową?
Na ulicach, placach, w szkołach, na
stadionach
– wszędzie występuje to samo zjawisko.
Ten sam problem, tylko w różnym natężeniu:
chamskie, wulgarne bluzgi, w przeróżnych
formach
i odmianach, w najróżniejszych
sytuacjach.
Czy chcemy ochraniać wyjątkowe piękno
naszego języka, tak jak chcemy chronić
naturalną przyrodę i piękno ziemi,
tej naszej ukochanej Ziemi Ojczystej?
Daj Boże, że jakoś chcemy chronić,
ale nie umiemy dobrze tego robić.
Dlatego, bo nie postawiliśmy tego
wśród naszych ważnych zadań i
powinności.
Słabnie nasz polski Naród, Jego morale.
Słabnie też Jego skarb narodowy - język.
Obyśmy chcieli wreszcie biec na ratunek.
Oby nie było na to jeszcze za późno.
Komentarze (31)
Oby...
Pozdrawiam:)