Biedroneczka
Nieopodal krzaczka, na zielonej łące,
słonko mocno grzeje, malutkiej
biedronce,
ta przebiera zwinnie krótkimi nóżkami,
gubiąc się troszeczkę między kaczeńcami.
Wspina się mozolnie i opada z listka,
sprytnie i uparcie niczym alpinistka.
Czego biedroneczko szukasz dziś od rana?
Łąka wielka przecież, a tyś już
zmachana?
- Szukam przyjaciela, wczoraj w gąszczu
zniknął.
Teraz mi bez niego świat oglądać
przykro.
Na nic kwiecie piękne, soczyste
zielenie,
kiedy jego nie ma - noszę pustki
brzemię…
Szukaj biedroneczko, szukaj przyjaciela,
niech cię nie opuszcza w wędrówce
nadzieja,
- może jest w potrzebie, popadł w
tarapaty…
Pamiętaj kto szuka, szansę ma, że trafi…
Komentarze (46)
Marcepani podpowiedz tej biedulce, ze u mnie w pokoju
jest trochę zakonspirowanych przed zimnem biedronek.
Może jej amant u mnie siedzi i grzeje się w
ciepełku:))