Biegnę do słońca
Biegnę do słońca, chwytam promienie,
otulam ciało wiosennym wiatrem,
chłonę śpiew ptaków i dłonią pieszczę
puszyste brzuszki wierzbowych panien.
Dusza się zrywa znowu do lotu,
szybuje pośród promiennych myśli,
światłem nadziei człowiek znów gotów
uwierzyć w szczęście i czas swój wyśnić.
Jeszcze się tylko zbudzą kolory
tęczowych świateł w przedsionkach serca,
znowu zapłonę płomieniem nowych
iskierek ciepła. Jeszcze ich nie znasz.
Komentarze (38)
i ja tak często biegnę a szczególnie po deszczu
pozdrawiam
Już słońca nie brak, a kolory w ogrodach coraz śmielej
wschodzą :)
Pozdrawiam Magdo :)
pięknie napisany wiersz
pozdrawiam serdecznie.
piękny wiersz pozdrawiam
Teczowe swiatla w przedsionki serca- cudnie!!!
Tak pięknie biegniesz tym leciutkim wierszem że
przychodzi ochota popędzić za tą iskierką ciepła.
Dobrej nocy.
A to słonce to facet co Cie zuroczył(nie dziwię
się).Wazne ze szczęście komuś dajemy i sami możmy je
czuć.Pozdrawiam Różo:)))))
Pięknie dziękuję za spotkanie w wierszu.
Dusza się zrywa znowu do lotu,
szybuje pośród promiennych myśli,
światłem nadziei człowiek znów gotów
uwierzyć w szczęście i czas swój wyśnić. Nadzwyczaj
pięknie. :) Pozdrawiam wiosennie.
pięknie zachwytem i radością mnie pobudza .. piękny
perełka
Piękny wiersz Magdo.. obudziłaś jedno z dawnych
wspomnień.. szczęśliwej chwili..
Pozdrawiam ciepło :)
Nowe fajne iskierki - super! Pozdrawiam Madziu :))
Magdo,na Twoje wiersze można niemal w ciemno można
głosować.Pozdrowionka.
do słońca nie potrzeba biec
tylko słońcu w oczy spojrzeć
i dla niego być diamentem
jak on jest na karuzeli kręcąc się w:):)
Ciepłe, wiosenne wersy.
Pozdrawiam, magdo* :)