Biegnij...
Biegnij, biegnij, nie zatrzymuj,
skrzydła białe rozpostarte,
już przebiły horyzontu,
postrzępioną siwą grzywę.
Nie zawracaj, już nie możesz,
rosa srebrna milcząc krzyczy.
Wydziergała zmarszczek kilka.
Biegnij, biegnij w stronę ciszy.
Dzień się chyli, zmrok zapada.
Myśli zlepek, pajęczyna.
Już cię nie ma, już odeszłaś,
byłaś mgnieniem, byłaś chwilą.
autor
wiki20
Dodano: 2018-06-21 10:04:56
Ten wiersz przeczytano 1403 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
Biegnij, biegnij...jesteś chwlo, i cię nie
ma...wymownie...
pozdrawiam serdecznie
Bardzo piękny wiersz.
Miłego wieczoru :)
Ciekawa refleksja nad zapędzonym życiem - które
biegnie jak szalone Pozdrawiam Ireno serdecznie
Witaj Virginio.
Podoba się wiersz i jego przekaz i klimat.
Czasem trzeba się zatrzymać, wystarczy, że czas
pędzi.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
Ja to widze tak: życie jest ciągiem zdarzeń i przygód
więc biegnijmy przez nie bo jest tylko chwilą...
pozdrawiam i głos swój na wiersz stawiam
Chyba też pobiegnę virginio, a może zatrzymam się?
Jeszcze nie wiem, ale wiersz Twój jest piękny.
Pozdrawiam-:)
już biegnę wręcz gonię za Twoim pięknym wierszem ...
Witaj virginio:)
Myślę,że Arek wie co pisze ale to przecież Twój
wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie:)
:) :) pozdrawiam i głos zostawiam +
wiersz bardzo ciekawy i zyskałby szlify po lekkiej
obróbce
uwzględniłabym propozycję Arka
a z mojej strony - zrezygnowałabym całkowicie z
interpunkcji i pozostawiła interpretacje czytelnikowi
proszę o wybaczenie ingerowania, prawie nigdy tego nie
robię, ale ten wiersz mnie zatrzymał
pozdrawiam:)
Zycie tak szybko pedzi, dzisiaj tutaj jestesmy za
chwile juz nas nie ma, pozdrawiam.
Oj, biegniemy, byle szybciej...
Świetny wiersz!
Pozdrawiam :)
świetny wiersz, jestem zauroczony.
pozwól mi na zaprezentowanie swojej interpretacji.
(może coś przytulisz do wiersza?)
aha - "milczy ciszą" - masło maślane.
Biegnij, biegnij, nie zatrzymuj,
skrzydła białe rozpostarte,
już przebiły horyzontu
siną grzywę.
Nie zawracaj, już nie możesz,
rosa srebrna milcząc krzyczy.
Wydziergała zmarszczek kilka,
biegnij, biegnij w stronę ciszy.
Dzień się chyli, zmrok zapada.
Myśli zlepek pajęczyna.
Już cię nie ma, już odeszłaś,
byłaś mgnieniem, byłaś chwilą.
pozdrawiam Virginio, wybacz samowolkę. :):)
Bardzo ładny wiersz...
Miłego popołudnia Virginio:)
Przemijanie jest chwilą.
Miłego dnia :)