bieszczadzcy...
http://w835.wrzuta.pl/audio/2bpNov9LLDM/poeta_nie_ma_c zasu_-_buki_stare_brodate
my poeci z bieszczadzkich urodzeni buków
tkamy leśnym runem przy ogniskach pieśni
świat barwą maluje echo prostych słów
szlakami włóczą się wierszy treści
anioły nasze co zielenią wabią dusze
zawiesiły różance na krzyżu westchnienia
smerkowy świt wita słońce z Tarnicy
jesień szatę w rdzawą czerwień zmienia
nostalgia zamieszkała w sercach drwali
jabłek już nikt nie zbiera w zdziczałych
sadach
odeszli którzy przez wieki z górami trwali
inność widać w przybyłych z nizin twarzach
kocham te góry jakbym kochał ciebie
tutaj każdy krok coś ze sobą niesie
wpisani wszyscy w bieszczadzkie
istnienie
błądzimy myślami po bukowym lesie
my poeci urodzeni na połoninach
gdzie pępowina nam została odcięta
wspólnym głosem krzyczymy w świat
święta ta nasza ziemia przeklęta
przeklęta bo gdy jej nie dotykam
nie czuję w dłoniach jej nagości
mój duch odchodzi na Rawkach znika
brakuje mi w słowach wiarygodności...
(janusz śmigielski chołowice)
Komentarze (39)
Janusz dziękuje za cudowne chwile i miejsca jakie
powspominałem czytając twój wiersz o naszych
Bieszczadach...pozdrawiam
Kochasz te góry, to czuje się w Twoich wierszach,
których temat zawsze jest bardzo ciekawy, pokazuje te
cudeńka, jak wymalowane. Jeszcze tylko warsztat
troszkę kuleje. Ale nie od razu Kraków zbudowano.
Pisz, bo w sercu poezja Tobie gra.
...góry kochamy bez względu na pory roku i kolory....
ale ludzie nie mogą być chorągiewkami muszą mieć
kręgosłup i nie sprzedawać swoich poglądów za
judaszowe srebrniki...dlatego kolory sa ważne...
Tyle miłości wylane w tych strofach, aż żałować
zaczynam, że nie znam tego piękna. Wiersz z ogromnym
ładunkiem emocjonalnym, można by rzec - Bieszczady,
moja miłość.
Piękny wiersz :) Aż zachciało mi się iść w góry ;)
hahaha Pozdrowionka
Az chcialabym poznac te Bieszczady a fanka gor nie
jestem ale ten wiersz...maluje je przepieknie!
Kocham te góry jak wiersze Twoje, nimi zbocza są
utkane... A Wy jedźcie, nie marudźcie, serce zostawić
tam nietrudno! :)
po tym co przeczytałam śmiem sądzić,
że pępowiny to Tobie toporem nie
odrąbią -czuć jak kochasz tę ziemię -
- piękny wiersz - pozdrawiam
Januszu. Czuję w Twoim wierszu miłość do ziemi, którą
zamieszkujesz. Ziemi, tak dotkniętej burzami historii,
tak urokliwej i pięknej. "Przeklęta, bo gdy jej nie
dotykam, nie czuję w dłoniach jej nagości, mój duch
odchodzi, na Rawkach znika, brakuje mi w słowach
wiarygodności". Ja czuję Twoją wiarygodność i
gratuluję ci pięknego, nierymowanego wiersza.
Serdecznie pozdrawiam.
Pięknie to opisałeś. Pozdrawiam:)
Przepiękny wiersz... A słowa metafora 'tkamy leśnym
runem przy ogniskach pieśni' po prostu niesamowita
"kocham te góry jakbym kochał ciebie" :)
Byłam tam w sierpniu , tego roku , widzialam tak , jak
napisałeś
Dziekuje
My poeci bieszczadzcy - brodaci mądrością
zieleni/śpiewamy gwiazdom na niebie/kłaniając się w
pas matce ziemi.
Wiersz bardzo dojrzały, wspaniały opis, było co
poczytać :)