Błagalne erekcjato
(potrąconej kawce)
jedna decyzja
dzieli od szczęścia
to młode ciało
tuż obok przejścia
zranione piersi
noga jak drewno
niech się już wreszcie
skończy niepewność
nadzieja gaśnie
a przecież dla niej
całą wiecznością
samo czekanie
o ale właśnie
nadjeżdża Niemiec
tak jakby gwiazdy
spadły na ziemię
ona powoli
ściska powieki
i dech zapiera
no może teraz!
... widać ma pecha
Niemiec odjechał
cisza
tuż po nim
młodzi mężczyźni
więc może oni ?
obłędna rozpacz
w napiętych oczach
jak reflektorach
jeszcze nie pora
za zamazanym od łez obrazem
ledwo dostrzega postać człowieka
nie
nie tym razem
znów trzeba czekać
gdy przechodzili
tacy ciekawi
nikt nie pomyślał
że ból jej sprawi
że ona z każdą litością może
czuje się gorzej
znowu ich przeszło
chyba z dwadzieścia
lecz nikt jej nie chciał
lecz nikt jej nie chciał
dobić
(ile razy przechodziliście obok potrąconego przez samochód ptaka?)
Komentarze (59)
o rany...poruszające, dramatyczne i mroczne
erekcjato...taka właśnie panuje znieczulica...
pozdrawiam Aniu...
Bardzo ciekawie.
Smutne, bo jest w tym wierszu wiele prawdy.
Pozdrawiam, Anno.
Wiersz trzyma w zaciekawieniu do końca. No cóż,
opisujesz smutną rzeczywistość z którą zetknęło się z
pewnością wielu z nas.
Pozdrawiam:)
smutne mój kot od auta umarł parę lat temu.
Ano właśnie, taki los ptaków w mieście.
:(
Częste to widoki i smutne.
smutny obrazek ...częsty widok szkoda ptaka nikt nie
odważy się dobić...
pozdrawiam
.... chyba też nie dobiłabym, chyba nie miałabym
sumienia :(
smutna historia, biedny ptaszek.
bardzo zle tak dobijać
Dobre erekcjato na temat ludzkiej wrażliwości.
Pozdrawiam serdecznie
Nie pomaga się ludziom upadającym na ulic, bo pewnie
pijany, a co dopiero kawce. Pozdrawiam serdecznie
Aniu, dziękuję za komentarz:)Kali
bardzo smutne erekcjato