BŁĘKITNIEĆ
Wczoraj wiele spraw
nas bardzo trapiło
był mętlik w głowach
i zmęczenie wyczerpało
Ale w niezużytym razem
dobrnęliśmy do celu
zamieniając prozę życia
w szczęśliwą lirykę realu
Fajna była też miłosna bezsenność
gdy księżyc rozświetlał ciała srebrem
a w cieple serc roziskrzonych
całusy siedziały na powiekach
autor
Kazimierz Surzyn
Dodano: 2022-12-09 15:27:37
Ten wiersz przeczytano 2064 razy
Oddanych głosów: 61
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (72)
AMOR1988, dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Raz coś trapi innym razem coś innego nas trapi.
Zawsze jednak niestety można znaleźć coś co nas trapi.
Krzysiu, dziękuję za miłe odwiedziny w archiwum,
pozdrawiam serdecznie.
Witaj
Ślicznie błękitniejesz Kazimierzu
:)))
Serdeczności
Isana, dziękuję za sympatyczne odwiedziny, tak miłość
jest podstawą wszystkiego, pozdrawiam ciepło.
Miłość to podstawa.
Z podobaniem wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
filemon-lemon, dziękuję za miłe sercu odwiedziny,
pozdrawiam serdecznie.
całusy siedziały na powiekach
fajne te calusy i
miłosna bezsenność
kuba-winetu, dziękuję za miłe sercu odwiedziny oraz
słowa, pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz o miłości , uczuciu co zdobi nam życia
drogi.
Pozdrawiam serdecznie.
bronislawa.piasecka, miło bardzo gościć, dziękuję za
sympatyczne słowa, pozdrawiam ciepło i ślę
serdeczności.
uroczy wiersz o miłości. Milutko pozdrawiam.
Dziękuję także Wszystkim Czytelnikom za czytanie,
pozdrawiam ciepło i ślę serdeczności.
Wandziu, dziękuję, bardzo miło, pozdrawiam ciepło oraz
ślę serdeczności.
Pięknie jest móc tak błękitnieć Kazimierzu.
Przepiękna miłosna liryka.
Pozdrawiam serdecznie :)