Blisko
Z serii: „Zmysłowe gry słowem”
Słuchasz,
Co Ci powiem.
Mówię,
Co chcesz usłyszeć
Coraz ciszej...
Wsłuchujesz się
Wytężasz słuch,
Lecz słowo
Miarowo
staje się oddechem
Który tnie ciszę.
A jego dmuch
Naświetla kliszę
Barwną.
A jej ziarno
Choć grube
Oddaje subtelności.
Gorącą barwą.
Łagodzi
Niedoskonałości.
Parno!
Włoski na twym udzie
Falują
Pod mym dotykiem.
Palce defilują.
Muzykę
Zapewniają
Usta,
Oddechem
I krzykiem.
Nie, usta...
Nie ustawaj!
Nie ustawajcie
Usta, nie!
Ustawanie
Grozi rozerwaniem
Tej subtelnej struktury,
Którą jest chwila
Chwilo trwaj
Chwilo miła
Umilaj
Zanim przeminiesz
Znikniesz w bezmiarze
Wszechświata
Trwaj chwilo!
Zanim codzienność,
Co życie wyplata
Zadzwoni dzwonkiem
Komórki
Lub zakołata
Do drzwi pukaniem kuriera
Chwilo zatańcz!
Salsę.
Zanim codzienność,
Co momenty zżera
Rozjedzie Cię walcem
Budzika.
Sponiewiera,
Ułoży
Jak kostkę Rubika...
Teraz!

Skorup

Komentarze (1)
Ja układam wciąż swoją kostkę życiową rubika i nie
widzę końca.