Bliskość
Każdy kiedyś dotknie Boga
Czy będzie w tym twoja trwoga?
Pomyśl dziś za wczasu jescze
Obudź serce swe więc wreszcie
W pięknych nieba ciepłych włościach
Spotkasz Go na wysokościach
On rozliczy cię nareszcie
Jakbyś udział brał w tym teście
Nie zawiedź nadzieii Jego
W swego syna przedwiecznego
W pięknych nieba ciepłych włościach
Spotkasz Go na wysokościach
Będzie sędzią sprawiedliwym
Wielkim, wiernym i cnotliwym
Dzięki jego wiecznej chwale
On odkupi ludy całe
W pięknych nieba ciepłych włościach
Spotkasz Go na wysokościach
Więc dziś porusz swoje serce
Wyłóż je na swojej ręce
Na każdego On człowieka
W swoim domu już cię czeka
W pięknych nieba ciepłych włościach
Spotkasz Go na wysokościach
Nie będzie łez i zębów zgrzytu
Lecz peany twe zachwytu
Tylko porusz swoje serce
Daj je radując się wielce
W pięknych nieba ciepłych włościach
Spotkasz Go na wysokościach
Spotkam ciebie więc w niebie
Będziemy razem wielbić siebie
Nigdy miłość się nie skończy
Gdyż to Bóg nas dzisiaj łączy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.