blizny
tylko ptaki niezmiennie, jak każdej
jesieni
odlatują z nadzieją, że kiedyś tu wrócą
a nasz dom tak się skurczył, tak bardzo się
zmienił
dzikie wino karmione lata tajemnicą
takie bujne, że okna nim prawie zarosły
przysłaniając widoki na powroty wiosny
ty układasz obrazki trochę nieudolnie
kilku puzzli brakuje do tej układanki
więc zalepiasz ubytki melanżem ze
wspomnień
i abstrakcje podziwiasz - zbyt proste i
płaskie
by nie dojrzeć szczegółów łączenia dwóch
światów
przeszłość zbyt kolorowo w obecne się
wplata
mówisz – ciągle cię pragnę – i
nie zauważasz
że to właśnie o "ciągle" stwierdzenie za
długie
bez szaleństwa, bez wiary i świec na
ołtarzach
klepiesz stare modlitwy – na pamięć
je umiesz
myśląc przy tym, że tylko brak ci
aureoli
i że dotyk świętego nie rani, nie boli
bo wybaczyć – to jedno – ale
wciąż pamiętasz
walkę o moje dłonie, co w locie chwytały
kolorowe złudzenia i zbyt mocno ręka
uczepiła się sznurka. kilka nacięć
małych
zabolało, gdy nagle uleciał balonik...
pozostają w nas blizny, których czas nie
goi

zorianna



Komentarze (13)
Chyba juz nie jest tak jak powinno byc i byc mialo...
czegos braklo... cos sie" zapodzialo"... i cos
zranilo, chyba faktycznie "zabraklo puzzli" do tej
calej mozolnie skladanej ukladanki. ...ale on jednak
sie stara ...tylko chyba juz za pozno.Piekny wiersz i
chociaz skonczylam czytac to wciaz nad nim mysle...
Rutyna jest szkodliwa nawet w modlitwie. Klepanie
modlitwy bez poparcia czynami mija się w swoim celu,
rany się zwykle goją ale blizny zostaja.Wiersz
prowokuje do zastanowienia się nad jego treścią.
Dobrze napisany.
Blizny,nacięcia na duszy a tylko dotyk świętego nie
boli,nie rani.A my? Nie mówmy nigdy tego, czego
później całe życie będziemy żałować.Bo wybaczyć, to
jedno , a zapomnieć to
drugie.Trzynastozgłoskowy,rymowany wiersz.
Super, przepięknie - jestem pod wrażeniem zarówno
treści jak i formy wiersza. Czytam, myślę i myślę by
wyciągnąć wnioski- wiersz doprawdy wart przeczytania.
piękny i wzruszajacy
Pięknie, ciekawie napisany wiersz! A blizny?
Pozostaną, na to nie ma rady i nawet zrośnięte już,
bolą.
Refleksyjny wiersz..zamyśliłem się.+
Wiersz porusza tematykę związaną z koleinami życia,
nie zawsze przebiegają one zgodnie z naszymi
życzeniami, ale nie mamy na to wpływu, podobał mi się
twój wiersz, gratuluję pomysłu.
Blizny, szramy , wciąż żywe, bolesne.Mówią że czas
leczy rany....nie wszystkie...niestety.Pięknie
napisany wiersz
Twój wiersz coś mi przypomniał...może niepotrzebnie
...jest piękny i zmusza do weryfikacji tego co jest w
każdym z nas.
Poruszający wiersz, coś pękło, pozlepiać się nie da,
zawsze pozostaną rysy. Twój wiersz opowieść wciąga,
zmusza do refleksji.
Rutyna i codzienność zakryły nieprzeniknionym całunem
spontaniczność, zabiły ją, ale nie pamięć o niej.
Wiersz przejmujący każdym kolejnym słowem.
przepiękny wiersz, a blizny faktycznie pozostają i
trzeba się z tym pogodzić