blizny,boli:(
ten wiersz dedykuje....
Gdy robiłam 16 kresek
to nie bolała...
gdy robilam 20
płakać mi się chciało....
Teraz mnie to boli
i bardzo żałuje....
byłam załamana i myślała,
że to problemy rozwiązuje...
lecz ich nie rozwiązało,
a blizn 20 została...
boje sie że ich przybędzie...
wezmę sztylet i przebije sobie serce...
tym wszystkim którzy myślą że nie radza sobie w życiu i za jedyne rozwiązanie uważają samookaleczanie:(
Komentarze (3)
Co Ci da samookaleczanie czy nie lepiej z kims kto
może pomóc porozmawiać?????Sznyty nie rozwiązuja
problemów one je nawarstwiają Uśmiechnij sie cieszę
się że wiele rzeczy zrozumiałaś ....Głowa do góry oby
tak dalej... Dobrze że poruszyłaś ten temat może
ustrzerzesz innych przed samookalleczaniem Pozdrawiam
Chyba znam problem samookaleczania. Mnie co prawda do
tego nie ciągnie, gdy mi smutno płacze lub krzycze.
Ale moja przyjaciółka cięła się długo. teraz już tego
nie robi ale niesmak pozostał. Zgadzam się z
poprzednikiem- jeśli tylko, żałujesz każdej sznyty,
którą sobie wyryłaś to znaczy, ze dorastasz.
I 3mam za Ciebie kciuki.
Pozdrawiam.
Smutny. Myślę że w tej chwili dorosłaś - cieszę się
:-) Pozdrawiam Pati.