blond babeczka
nad głową szczerozłotą,
fantazji blaskiem stoją bramy,
my prości ,szarzy ludzie od co,
oczami tylko omijamy,
zapachem nieograniczonych wrażeń,
i swym cielesnym ideałem,
jak bóstwo stoi nad szczytami,
by skreślić moje życie całe,
na ustach kryształowa rosa,
i wydźwięk zatrzymanej chwili,
zregulowana barwa słońca,
w marzeniach życie mi umili
autor
chłopiec z latawcem
Dodano: 2009-07-16 23:56:30
Ten wiersz przeczytano 943 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.