Bo ja nie jestem aniołem
Kiedy noc zapada budzę się
I nudzę się
Idę mroczną ulicą
I porywam cię
Piękną istotę
Piękną twarz
Piękny zapach
Właśnie tak powinny wyglądać anioły
Przestajesz się szarpać
Przestajesz krzyczeć
Porywam cię
I teraz zabijam cię
Wyciągam nóż
Wbiłem ci w twój piękny brzuch
Krwawisz
Podcinam ci gardło twe
Nie żyjesz już
Wyrzucam nóż
Odchodzę
Bo ja nie jestem aniołem
autor
Qiuzo
Dodano: 2009-05-03 03:04:52
Ten wiersz przeczytano 612 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Ciekawy format. Pozdrawiam z plusem.
Dla mnie wiersz jest dobrze napisany, lecz tematyka
przeraża. Może ukierunkuj ją jakoś inaczej, czy to
musi być przemoc? Nie musisz stosować tematów
wstrząsających by zwrócić na siebie uwagę, prawdziwy
talent sam się broni. Miłych przemyśleń.
Wyzywam cię. Jesteś bardzo dobrym i młodym pisarzem za
to cię cenie, lecz za każdym razem obrażasz naszą
religię ZAPAMIĘTAJ NIE JESTEŚ SAM NA TYM ŚWIECIE. Może
nie robisz tego na umyślnie ale to lekka przesada.
Jestem może debiutantem ale za to mam trochę większą
siłę przebicia. Choć jestem twoim fanem przeczytałem
wszystkie twoje wiersze to nie zgadzam się z
niektórymi z nich np. Ostatnią wieczerzą. Cieszę się
że przyjąłeś wezwanie !