Bo w tym cały jest ambaras...
Muszę przyznać, że spotkanie przy
herbacie,
która kawie ustąpiła miejsca z czasem,
i wpatrzone w siebie ciepło dwie
postacie
w pewnym stopniu można nazwać ambarasem.
Czyżby dwoje chciało naraz? Trudno
orzec.
Jedno pewne jest w tej chwili droga
Pani,
że w teorii wiersz napisać każdy może,
lecz w praktyce rytm niesfornie się
gał
ga ni.
Czy to wina herbacianych feromonów?
Może czegoś dosypano mi do kawy,
gdy sprawdzałem połączenia telefonu?
Skoro jednak tak się wówczas miały
sprawy,
nie zostało nic innego niż z pokorą
wręczyć bukiet (to zabrzmiało nazbyt
dumnie)
kwiatów, po czym zaciągając się Marlboro
spytać:
"Czy noc spędzi może Pani u mnie?"
Komentarze (20)
Z pewnością dosypano do kawy ...;)
Odpowiadam :)
Żeby zapamiętał
Chociaż byłam w Pana słowa zasłuchana,
muszę przyznać, w głowie mi się zakręciło.
Nie tak szybko - po co gonić Proszę Pana?
Chociaż zostać, tak mnie w środku coś kusiło.
Lepiej gonić za króliczkiem, czy go złapać?
Co jest lepsze (wszak jesteśmy już dojrzali)?
Egzaminów z konwenansów nie chcę zdawać,
nie chcę czekać, aż się we mnie żar wypali.
Lata biegną, czas przemija, zaraz jesień.
Dwoje ludzi się spotkało gdzieś przypadkiem,
jeszcze można to zatrzymać - coś ocalić!
Wyrwać z życia ciepło chwili - nie ukradkiem.
Chcę znów kochać, znów poruszyć niebo, ziemię.
Chcę zachłysnąć się miłością - porwać życie.
Może jeszcze nie za późno, by coś zmienić,
poukładać grząskie sprawy należycie.
Jakże chciałabym na dłużej Go zatrzymać,
żeby nie mógł mnie zapomnieć już o świcie.
Coraz częściej w Jego oczy się wpatrywać,
jakże będzie smakowało wtedy życie.
Rozmyślając tak, dotknęłam wierzchu dłoni,
Jego wzrok, na moich ustach był skupiony,
mała żyłka pulsowała mu na skroni.
- Daj ochłonąć myślom. Daj nam czas, Kochany.
Czy akcja nie rozwija się zbyt szybko?
Cierpliwości drogi Panie.A gdzie kino i
spacer.Jesteście dopiero przy kawiarni.Pozdrawiam.
pod wrażeniem dystyngowanym w oczekiwaniu na cd +++
To chyba już nie te czasy :)
https://www.youtube.com/watch?v=4-PNl93hFY8
dobry wiersz, z lekkością napisany, a sytuacja
rozwojowa :)
Aż szkoda wkładać do koperty, tak ładnie!
Pozdrawiam :)
wooooow!!!....niesamowite:))
Wszystko byłoby OK, tylko że ...
Dystyngowany Pan pali papierosy!
A czy spytał się Pani, czy pozwoli zapalić w jej
towarzystwie papierosa marki Marlboro, co może
skutkować, że Pani przecudowne perfumy marki Chanel
przestaną być takie przecudowne, bo się pogryzą z
dymem?
A jej prześliczna sukienka z milanowskiego jedwabiu
przestanie przecudownie pachnieć i straci przepiękną
barwę w obłokach dymu z Marlboro?
Radzę uważać, choć głos oddaję celem zachęcenia do
tego, by uważać z tym paleniem.
Pozdrawiam.
Świecie i co chciała?
+
Bardzo well done
Na herbacie, on w krawacie
ona raczej, niedzisiejsza, w kapeluszu
Seria spojrzeń, bukiet wspomnień
i esencja dla dodania animuszu.
Nie przy kawie, nie na ławie,
on odświętną włożył szatę,
bowiem bardzo zakochany,
nie zrażony kaw schematem,
Który minął, jak nasz świat dystyngowany.
Ona płocha,kochać(?) kocha,
ale uczuć swych nie pewna,
więc udaje Hari Matę.
Całkiem jeszcze, ma już dreszcze,
i czas jakiś wolną chatę.
Razem ładni, tak dokładni,
mądrość piją tę brązową, bez cytryny.
Mój kochany, dopijamy,
Chodźmy do mnie, a co dalej, zobaczymy.
kurczę, czekam na ciąg dalszy:)
Korespondencja poetycka - wielce obiecująca :) I
przesympatyczna :)
Pozdrawiam
Piękną poezją płyną tu słowa,
grzechem byłoby więc komentować!
Pozdrawiam!