Ból!
"Pisać to znaczy odbywać sąd nad samym sobą." - Henryk Ibsen. Uczulam czytających na rymy rzeczownikowe, które były od początku w założeniu wiersza.
Ubywa twórców na naszym Beju,
trzeba by szukać nowego miejsca.
Język hołubić mój drogi Reju,
mam jeszcze w barku łyczek szaleju.
Gdzie masz swe łoże twardy Madeju,
szukajcie wszyscy w niebycie przejścia.
Brakuje nieco już w wersach kleju,
wyciągam z szuflad wiersze bez celu.
Jakże krzyczało pióro za młodu,
teraz mi krwawi i szuka zejścia.
Znaki zostały - sprawdź na rozdrożu,
a ja nie widzę żadnego mostu.
Chyba zabraknie pełni zachwytu,
zapadł powoli wyrok odejścia.
Nic nie napiszesz - brak kolorytu,
pozostał cierpki smak niedosytu.
Wnuczkę zapytam Ona w mym nicku,
siłę mi dała tworzywo w częściach.
Zamknij się dziadku, na swoim strychu,
nie rób poezji proszę obciachu.
Czytaj Norwida, żeglarz u steru,
przerósł epokę w przyszłość On wejrzał.
Tacy się rodzą, raz na kamieniu,
buławę nosił na swym ramieniu.
Pisali inni myślą po cichu,
lirykę prali - mur okrucieństwa.
Wiatr posiał w zwrotki nasz wieczny
Zbychu,
skończył jak zawsze - żal - przy
kielichu.
Można by mnożyć wszystkich u progu,
co chcieli dotknąć strof
człowieczeństwa.
Jakże więc trzymać, cugle nałogu,
by coś przekazać ludziom i Bogu.
Kręć, proszę bardzo, sterem pomału,
litery wikłaj w szał zaprzeczenia.
Pocałuj stułę konfesjonału,
jak blisko będziesz, super banału.
"Jestże się poetą, czyli raczej tylko bywa się?" - Cyprian Kamil Norwid.
Komentarze (174)
Dobry wiersz, każdy z nas miewa czasem wątpliwości,
myśli czy odejść i ile warte jest jego pisanie.
Ja lubię do Ciebie zaglądać.
Pozdrawiam :)
Grześ tam gdzie się zmywam nie chciałbyś ze mną iść :)
buziaki
Jolu skoro się przywiązałaś to i tak będziemy obok
siebie, aż mnie ciarki przeszły po krzyżu.
Jolu przeczytaj jeszcze raz dokładnie wiersz
tam jest o Nas nie o mnie. Boję się i krzyczę
ale nikt nie słucha o czym?
Miłego wieczoru Joleczko.
Wandeczko o ten klej chodzi z butaprenu przeszliśmy na
klej biurowy a wiesz że to medium mało co klei oprócz
papieru.
Buziaki od wielbiciela.
Valerciu co ja bym zrobił bez Twojej martwej natury,
coraz bardziej mnie do siebie przekonujesz, Bejowy
naturszczyk.
Miłego wieczoru.
Waldku tyle wiem że Ty zostaniesz, chwała Ci za to,
ale inni odchodzą, pytanie - dlaczego? Nie
powstrzymasz rozpadu.
Miłego dnia.
,,Nic nie napiszesz - brak kolorytu
pozostał cierpki smak niedosytu".
anula-2 prawie zawsze kiedy piszę wiersz mam wrażenie,
że
jest gorszy od poprzedniego, tak już jest, ale to
tylko złudne wrażenie, zapytaj kogoś innego o opinie,
bo ten wiersz ma ,,koloryt"
po prostu, czasem musisz sobie dać czas na
przegryzienie pewnych spraw,
albo przelej swój problem na papier, jeśli nie chcesz
nie wrzucaj tego na stronę i nie wstydź się przed
samym sobą przyznać się, że masz problem( o ile masz
jakiś problem)
A jeśli nie masz problemu, jeśli to tylko brak weny
twórczej, zrób sobie przerwę, zrób coś przyjemnego,
coś czego zwykle nie robisz wyjedź gdzieś, wyrwij się
z codzienności, zaczekaj, aż wena twórcza, przyjdzie
sama nic na siłę.
Wiersz wprawia czytelnika w zaczytanie, nie odchodź
ze strony, bo więcej nie będzie u Ciebie na stronie
takich wierszy.
Ten wiersz w żaden sposób nie był haniebny dla liryki!
Na stronie nie ubywa twórców, po prostu, słońce
niektórych rozleniwia, jak zacznie się rok szkolny
znowu wrócą:)
Pozdrawiam słonecznie:
Nirago140
(Alicja
Zahorska)
Andrzeju ja o wartościach a Ty o piórkach, one
mi są potrzebne żeby było czym pisać i jeszcze
atrament na dokładkę. Stanąłeś kiedyś na krawędzi?
A w dole pustka, przepaść z tyłu czas z przodu....
Trzymaj się nie zrozumiesz i tak.
Valaam mój ojciec też był alkoholikiem i jak widzisz
nie rozdzieram szat. On był a ja nie jestem i nigdy
nie będę. Zawsze idę na grób ojca
i jak z nim pogadam, jest mi lżej.
Trzymaj się zgredo, lubię Cię w jakie szaty byś się
nie ubrał.
Darku jutro... może tego dnia zabraknąć, nie mam
czasu już mnie wołają, co mam robić, spytaj mamy?
Pozdrawiam Darku.
Elu trafiłaś w punkt doskonalmy się, uczmy - i ja
właśnie chcę to zrobić, posłucham Cię moja Droga.
Miłego dnia.
Halinko, wyganiasz więc idę, ale nie do tajlandzkich
jaskini, broń mnie Panie Boże. Chce odejść bo robią to
inni i wcale nie idą na urlopy. Wierz mi.
Cudownego wieczoru.
Piwnooka - droczę się tylko z własną żoną i to
mi niezbyt zawsze wychodzi. Tu piszę poważnie
vide poniższe komentarze.
Miłego wtorku.
Jagodo - "Ubywa twórców na naszym Beju" - niech ten
fragment będzie sentencją do Twojego komentarza, że
przecież nie chodzi o mnie, ja tylko przy okazji, bo
to także mnie dotyczy.
Przytulam Jagodo.
Elu i Ty Brutusie przeciwko mnie, nie mam ambicji
wyrastających poza moje możliwości, bo ich być nie
może. Braków watą nie zatkam, wiesz o tym.
Miłego popołudnia.