Ból ideologiczny
Ma w sobie smak z radykalnymi pazurkami, ten który nie zgaśnie we mgle wygryzającej odwagę.
Ból ideologiczny bawi się mną
a aura szaleje
tak jak nuta z szybkiej stali
jak ta co nie cofnie się
i przeszlifuje pewne czary
pod opętaną mgłą
udającą miłą niedzielę
tę która płaszczem jest
i tuli piejącą grę
częściej niż krajobrazy rzeź
Rzeź zamiarów ze złota uśmiechniętego
z tego które traci wątpliwości
w oceanie z fraz ciernistych
w tym dobijającym sztyletowate dlaczego
nie tylko przy chciwej szarości
przycinającej skaczącą pieśń iskry
Tę co zdolnej mocy nie straci
i nie zacznie wsiąkać w tło z pazurkami
tak jak nuta złudzenia rozstawiająca
śmielej niż mity szpilkowate
podobne do bezwzględnego słońca
tam gdzie owocowa rzeczywistość płaci
z głaszczącymi słówkami
z tymi które nadal próbują
chyba za szorstkim płaskim światem
spryskanym haczykowatą szują
Jan Maciej Kłosowski (19.01.2014)
Komentarze (7)
jeśli dobro pomaga to pomaganie jest dobre co robią
osoby otoczone dobrem gdy pazury mają wyciągnąć
Jak zwykle szorstko piejący haczykowato-szpilkowaty i
ciernisty tekst, który mówi wszystko. O autorze...
Jakże tu dziś inaczej... 'D
Haczykowatą szuję, babcia za drwi wygoniła
i sztyletem wątpliwości dziś rosołek okrasiła
Pozdrawiam serdecznie
taki ból toż to męka nie do zniesienia:)
Ot Ci, haczykowa szuja. Taki ten świat. Pozdrawiam
Janie
ciekawe pozdrawiam