Boląca Głowa
Wiszę wbita w ciszę
albo schnę na sznurze
klamerka mnie uwiera
smutek żniwo zbiera
dusza się rozkrusza
nie ma co zbierać.
Wena !
- Cóż to jest
- Ptaszysko czy "źwierz?"
Ponoć są już leki
na umysł mój kaleki.
W tej sytuacji
dość trudnej życiowo
bredzenie należy się
ustawowo.
Proszę więc na
Recepcie
drogi doktorze
wypisać może
Mandragory korzeń
i proszę wybaczyć
nielotne słowa
podpisano
Boląca Głowa
2012-01-02
Komentarze (18)
Witaj...humor,logika,z dobrą puentą,pozdrawiam
serdecznie
bardzo ładny, humorystyczny wiersz, po zażyciu korzeni
wszystko w mig się zmieni +
Bardzo fajny , uśmiechnięty wiersz. Dzięki niemu
poczytałam o Mandragorze, ależ to ciekawa roślina.
Pozdrawiam.