bolenie na płocie
to niesprawiedliwe
pogoda za oknem
a w pokoju leje
a w pokoju moknę
to jakaś pomyłka
tamtych razi w oczy
a w pokoju leje
cały jestem mokry
jeszcze ze dwa takie starcia
a poszukam wsparcia
nieporozumienia
ręka niespokojna
haczyk na bolenia
bolenie po bombach
leje po kartaczach
ale nie zabiłem
taka wojna nasza
cały się spłociłem
jak nie zrobi znowu żarcia
nie uniknie starcia
autor
copelza
Dodano: 2011-05-08 14:56:50
Ten wiersz przeczytano 688 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
bardzo ciekawa forma wiersza...i przekaz-dla mnie na
plus!