Borboletta
(Z cyklu: Albumy muzyczne)
***
Teksty z cyklu „Albumy muzyczne”, nie są
przekładami. Są one jedynie luźno związane
z oryginalnymi tekstami utworów, zawartymi
na prezentowanych przeze mnie albumach
muzycznych. Zarówno sama muzyka jak i treść
utworów śpiewanych są dla mnie niejako
pretekstem i inspiracją do przedstawienia
swoistego konceptu fantastycznego.
***
Szelest liści ― perlisty szmer strumienia…
Dobiega z oddali głęboki
puls rozgrzanej ziemi
― cichy transowy rytm…
… ptasi śpiew spoza gęstej otuliny lepkiej
mgły…
W kosmicznej atmosferze halucynogennych
oparów otumaniają dziwaczne zapachy
wilgotnych roślin,
pachnideł, aptecznych ziół, korzeni…
… duszne powietrze spowalnia oddech…
Mrugają do mnie porozumiewawczo ―
prześwity całkowitego odprężenia
― jakby po intensywnym orgazmie…
Błogi, usypiający spokój…
Pod powiekami tętnią błękitne plamy
nieba…
Nie mam siły
poruszyć
palcem ―
a co dopiero
― całym sobą…
Bezwład i luz…
… a b s o l u t n y r a j!
…
Jestem nad przepaścią… Rozpadają się moje
sny ― obrazy jastrzębiego lotu…
… wchłania mnie wir unicestwienia…
Pękają gwiazdy w orgiastycznym tańcu…
Diabelskie baletnice ― koszą tuż przy ziemi
soczyste trawy…
… wytryskująca krew zamienia się ―
momentalnie ― w krzepnące płatki
róż…
Wiję się w sobie…
Konam
… umieram…
Wchodzę
raz jeszcze…
… w szaleństwo…
(Włodzimierz Zastawniak, 2018-27-08)
***
Borboletta – jest to szósty album muzyczny
(studyjny) amerykańskiego zespołu Santana,
z 1974 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=IllLIxiXaGY https://www.youtube.com/watch?v=0CbhVbhLfQA
Komentarze (7)
Santana :) i wio :)
Pozdrawiam :)
Słuchajmy więcej muzyki
Dużo dobrych poetyckich metafor oraz
dogłębne wyciszenie spowodowane
muzyką. Moim skromnym zdaniem,
"całkowite odprężenie" w wersie
20 można by określić inaczej,
bardziej poetycko.
Miłego dnia.
:)
Aha, czyli lecimy po Santanie? Sporo nam tego zostało,
zapowiada się materiał na tomik. Pozdrawiam
serdecznie.
warto słuchać Carlosa
Ciekawie, bardzo obrazowo, choć obrazy muzyczne
przekazać słownie to zadanie niezwykle trudne.
Dobrego dnia życzę Arsis.
Jutro zajarzę do linku, a właściwie dziś, ale jak się
wyśpię:)