Boski zegar
Bo jest czas...
Niech nam go zegar odmierza
Bo zabraknie nas...
Dusza ma przestworza przemierza
Bo słychać tykanie...
Ciało me strach wielki spowija
Bo tykać przestanie...
Znienacka jak atakuje żmija
Bo bardzo się boję...
Nie wiem gdzie i jak mi dane odejść
Bo nad grobem stoję...
Do granic życia tak blisko podejść
Bo będzie nade mną sąd...
Moje życie i mój błąd...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.