Boże
Boże zabrałeś jej nadzieję
Porzuciłeś obdarte ciało,
tam gdzie nawet zło boi się iśc.
Pozwoliłeś na akt
NA jej ciele, które
jak szmaciana lalka leżało na
podłodze.
Nie potrafiłeś jej wybaczyc tego
że się broniła.
Pozwoliłeś by brutalnie się do
niej wdarł.
Nie dałeś jej odczuc
tego że jest wartościowa...
autor
aniolzycia17
Dodano: 2008-09-12 16:58:23
Ten wiersz przeczytano 704 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.