O BOŻE!...
W hołdzie naszemu umiłowanemu Papieżowi…
Żył tak jak chciałeś i był ze stali
pokonał góry, czerwone morze.
Oczy płonęły, gdy mu śpiewali
Barkę na Błoniach w tęczy kolorze.
On kochał ludzi i wielbił Boga
był nam przykładem w domu niewoli.
I nagle odszedł a po nim trwoga
żałość ogromna i serce boli.
Zostanie po nim krzewu spiekota
testament arki - trzecie przymierze.
W kaście kapłańskiej, znakiem sobota
Pan Bóg do nieba pasterza bierze.
Odszedł w zaświaty nasz ojciec miły
wiosenną porą, sobotnią nocą.
Dzwony jękliwie nam oznajmiły
ogromem smutku - boleść sierocą.
Sobota -
godz.21,37.
2 kwiecień 2005r -zmarł Papież
Wielki Polak Jan - Paweł II - Karol
Wojtyła.
Ponieważ wiersz ten nie był jeszcze umieszczony na Beju, to umieszczam w trzecią rocznicę śmierci jego świętobliwości Jana Pawła II.
Komentarze (10)
rozejrzyjmy sie wokoło może jest blisko nas ktoś też
niezwykły,podoba mi sie ten tekst,jest taki prosty i
od serca
Wiersz - hołd oddany Wielkiemu Polakowi,
niestrudzonemu pasterzowi. Piękny...
Cieszę się, że w trzecią rocznicę śmierci
Papieża Polaka oddałaś hold swoim wierszem.
Jedynie skromne: DZIĘKUJĘ za wiersz!!!
Każdy wiersz ku jego czci mnie wzrusza, na kazdym
płacze...ale Twój...Juz przy pierwszej strofie musiłam
przerwać,Ale dotrwałam do końca. "i był ze stali " ;(
[*]
twoje słowa stanowią jakby fotografię tamtego
wydarzenia.. bardzo dobrze zapisaną
Jeden z lepszych, a temat szczególny, całość dobra.
Prześliczny, pełen polotu śpiewny wiersz, ładna poezja
o Wielkim Człowieku.
Myślę że na bardzo długo pozostanie On w naszej
pamięci.wiersz udany.
Przepiękny hołd zasługuje na szacunek