Boże, Diable..obojętnie..
Boże, Diable..obojętnie..
weź mnie ze sobą, bo
Ziemia za twarda, by
na Nią wciąż upadać..
Już nie mam nikogo,
jestem niepotrzebny,
powoli Tu umieram,
w głębi zamknięty..
autor
piotrek44
Dodano: 2007-10-21 11:45:39
Ten wiersz przeczytano 573 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
życie jest jakie jest....wiemy że tak naprawdę czasami
nic nie warte....ale cóż pozostaje nam żyć albo
umrzeć......ale czy warto umierać
.........?????????może jutro będzie lepiej? piękny
wiersz
Nie tylko Ty upadasz ale i tak podnosisz sie i idziesz
dalej.Znam ten stan,gdy czuje sie jak Ty w swoim
wierszu ale zyje ,upadam, podnosze sie i tak w
kółko.Trzyma mnie nadzieja,ze znów kiedys.....Dobrze
oddałes swój ból.
Po każdej burzy wychodzi słońce...smutny i bez nadziei
na lepsze jutro wiersz...a przecież przegrywamy
dopiero wtedy gdy się poddajemy...
dobry wiersz...całe życie w tak krótkim
opisie..gratuluję...
bez motywacji marzeń, ukochanej osoby człowiek jest
nikim... rozumiem twoja desperacje, ale ten czas
kiedys minie...
Nie poddawaj się. Życie toczy się dalej, a jutro
przynosi nowe możliwości. Dla otuch duży +
Domyślam się co czujesz...Ale nie możesz być aż tak
obojętny!Więcej wiary w siebie,sama wiem,że po
upadkach czeka nas 'lekkie unoszenie się ponad
wszystko...'.Więc nie poddawaj się tak łatwo bo odwagą
jest żyć;)
Ja nie chcę umierać, ale też nienawidzę życia. Więc
rozumiem, co czujesz...
Ale czy naprawdę obojętne, czy Boże, czy Diable?