O boże! Jak ja ciebie kocham.
Italia. Lato 2008
Wykąp sie dla mnie.
W pachnącej pianie twe ciało zanurzę,
Wygłaszczę, wymasuję,
Dłonie, stopy, szyję,
Gorącym okładem twą głowę otulę,
Spłukiwać nie bedę,
Pachnące zostawię.
I jeszcze olejkami wonnymi namaszczę,
Wymasuję,wygłaszczę,
Miłość wycałuję.
A wiesz co bedzie potem?
Bramy raju ci otworzę,
Do gaju oliwnego wpuszczę.
Zostań ze mną na zawsze.
Łzy szczęścia połykam.
O boże! Jak ja ciebie kocham.
Zostańmy w tym raju
Na zawsze oboje.
Na łąkach, polanach,
W rozkoszy skąpani.
Za łoże niech służy
Łąka zielona,
Pokarmem naszym morelowe sady.
Kwitnące ogrody komnatą nam będą.
W promieniach słonecznych
Zapłonie nasza miłość.
Wyszeptam ci słowa co dreszcz wywołują.
I czekać znów będę na szczęścia łzy.
Aż po kres świata,takie będą nasze dni.
O boże! Jak ja ciebie kocham.
To już 13 lat bez Ciebie.
Komentarze (3)
Podoba mi się element "O Boże!". Sprawia, że wiersz
staje się niejako modlitwą, aczkolwiek ukrtą.
Pozdrawiam.
Wiersz zastanawia i wzrusza..
Ciekawy wiersz.