W Boże Narodzenie pisany...
Cierpieniu...
Lukrowane Boże Narodzenie,jeszcze jedna lampka wina,jeszcze jeden łyk kawy,i tylko ten opłatek biały,na przejrzystej bieli stołu,upomina się o pokój duszy,jakby jeszcze tysiąc Świąt przed nami było,a ja wiem że to ostatni czas, bycia razem ,rok jest jeszcze stary ,ale już wkrada się nowe życie ,jakby nigdy nic się nie stało ,po drugiej stronie trwa nowe życie,daj nam poznać Twoje Drogi Panie...Rozumiesz co chce Ci powiedzieć...Zmienione Cierpienie...albo zamienione...trwa dalej...CHOĆ NOWE ŻYCIE JUŻ NIE CIERPI...I za to Ci dziękuję...
Pamięci...Twojej...
Komentarze (6)
Bardzo wzruszający wiersz. Pozdrawiam serdecznie
Smutne były te święta.
Biały opłatek -nadzieją,... zmiana na lepsze.
Pozdrawiam
Oleńko Bo takie były te Święta ,Cudowna Wilia
,dopieszczona , wyproszona, wybłagana, z cudownym
apetytem męża, i padnięta w pierwszy dzień Świąt i
brak spokoju,a potem ..właśnie potem ,raptowny zwrot
,i odejście ,,wiedziałam że to nasze wspólne ostatnie
Święta, pełne cierpienia, i wiosna która przyszła do
domu , i szepcząca żebraczka za oknem ,której nie
mogłam dojrzeć ,odnależć ,i błogi spokój rano , i
sznur kolęd z netu ,i dojście dzieci na wspólne
ostatnie bycie razem ,i ten ostatni oddech ,ostatnie
tchnienie, ostatni moment razem ,,,,
po przeczytaniu zostaje obraz opłatka na białym
obrusie i wzruszenie, pozdrawiam
poruszający wiersz pozdrawiam
Bardzo smutno opisujesz Święta, dużo cierpienia.
Dobranoc