Bracia
Nigdy się nie poddam i nawet kiedy upadnę
to podniosę się, nigdy nie pozwolę byś moją
przegraną mógł napawać się... Krew leje się
strumieniami walka jeszcze przed nami i do
ostatniego tchnienia będę wierzył w swoje
marzenia .
To co jest stracone, nie odzyska się, więc
lepiej nie żałować co zniszczyło się,
Gdy poddam Ci rękę nie odtrącaj jej, bo nim
się obejrzysz przegrasz swoją grę.
My choć z jednej krwi, choć jednego łona
nie możemy patrzeć na siebie, dzieli nas
dusza kobiety o której serce, walczymy
niestety...

Sarko

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.