Brak pamięci
Popatrz mój Boże jak czas ten leci.
Jak lata szybko mijają.
Jakie dorosłe ja mam swe dzieci.
Jak wielką radość mi dają.
Ja mam już latek pięćdziesiąt cztery
i mała skleroza mnie bierze.
Gdzie młode lata do jasnej cholery?
Ja już sam sobie nie wierzę.
Dni przemijają, daty się mylą,
Giną rocznice z pamięci.
A właśnie teraz, właśnie przed chwilą
córka następny dzień święci.
Dziś mamy lipiec dwudziesty szósty
i imieniny są Ani.
Ja zapomniałem , rozum mam pusty.
Wstydzę się moi kochani.
Wcześniej pisałem, że mam sklerozę.
Wybacz więc moja rodzino.
Ja się starzeję, więc moja pamięć
znika mi z każdą godziną.
Komentarze (13)
pieknie
Ej, teraz jest czerwiec, też mam córkę Anię i wiem
kiedy są jej imieniny. Podoba mi się Twój wiersz.
Pozdrawiam
BARDZO PIĘKNA SKLEZOZA,PEŁNA HUMORU I CIEPŁA.PANIE
JANIE JESTEŚMY W TYM SAMYM WIEKU....
Oj. 54 lata, to kwiecie wieku.. Gdzie skleroza?
Pozdrawiam
jestem chora?
a niech tam zapomnę:)))
O właśnie, zapomniałam zagłosować :D
Panie Janie, skleroza to ponoć choroba. Ja się tam jej
nie wstydzę.
Pozdrawiam
54 lata i skleroza?! O ludzie!
Fajny wiersz.
Pozdrawiam
Czas szybko biegnie to prawda! widzimy to po naszych
dzieciach!
Pozdrawiam:)
Chyba nie jest aż tak źle :) Gdzie Tobie do starości.
Pozdrawiam ciepło
Ty też tańczysz z muzami,stad nie myślisz o ziemskich
sprawach hi.hi.Dobry wiersz.
:)
54 lata? młodzieniec :)
Ładnie, ciepło, a zapomnieć się zdarzy, wszystko przez
ten natłok spraw.
Pozdrawiam:)