z braku...
gdzieś wypadł na zakręcie, pogubił
ścieżki.
potem w przód, brak celu, jak ten
męczennik,
podpalał się złymi myślami.
sama nie wiem dlaczego
spragniony czegokolwiek, nie krzyczał
bo nie widział sensu, kochał chyba
masochizm
albo nie rozróżniał różnic.
wprosiłam się w jego łaski bo ciekawość
mym grzechem, dziś szeptem prosi,
bym go strzegła.
tylko sama nie wiem od czego
Marzec 2010
autor
Feministka S.
Dodano: 2010-03-28 17:09:34
Ten wiersz przeczytano 514 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
ewidentnie prosi byś go strzegła od tych ostrych
zakrętów zatem nie wpuszczaj go za kierownicę wbrew
pozorom kobiety prowadzą lepiej :)) jak widać płeć
przeciwna jeździ za szybko (ten jegomość wypadł na
zakręcie) :))) ściskam!
Ciekawość mówisz, a to niecnota.
Pozdrawiam:)
twój wiersz to zatrzymane myśli pozostawione
czytelnikowi. w otoczce tajemnicy..pozdrawiam..
dobrze,że wyciągnęłaś ku niemu pomocną dłoń...obecność
w trudnych chwilach wystarczy
zagubienie w samotności i brak bliskości Ręka
wyciągnięta darem dla człowieka ale czasem jego
uzależnieniem Ktoś mówił dać trzeba wędkę aby był
silny i samodzielny Wiersz o odpowiedzialności w
kontaktach Bardzo ładny Wartościowy:)
Jak już nie rozróżniał różnic, to koniecznie trzeba go
strzec ;)
Z braku laku..dwa babole się zmówiły..Ja już nie mam
do nich siły :)..Zagubienie - ktoś dobrze opisał.. M.
zagubiony człowiek...ładny wiersz,pozdrawiam
wróżka mnie przestrzegała, że czule wyszeptane jak
Cyganki wróżba, najpierw zauroczy potem się
rozpierzchnie, a Ty wciąż szukasz by mu pomóc i nie
widzisz, że wpadłaś jak śliwka w kompot.
A ja chyba wiem o co tu chodzi. Opisałaś tutaj wołanie
człowieka z problemami, w depresji, który już nie
krzyczy pomocy bo wie, że i tak nikt mu nie pomoże.
Opisujesz, jak z ciekawości, co mu się dzieje
zostajesz bliską mu osobą, i nieoczekiwanie słyszysz
od niego szeptem wypowiedziane wołanie o pomoc....
tylko nie wiesz, jak mu pomóc. Jeżeli się mylę, to
przepraszam, ale takie są moje odczucia :):)
Tak to jest jak robi się coś " z braku"
Tyle w tym związku uwarunkowań.
Przeczytałam 3 razy. Czyli coś w tym wierszu jest.
Tylko co?
właśnie przed czym? może przedsamym sobą?...