Brama raju
Stanąłem przed bramą raju,
Posłuszny słowom Boga,
Pukam ogromną kołatką,
Błagam o litość,
Czy otworzą się drzwi nieba?
Boże wpuść mnie do środka,
Proszę zauważ mnie,
Pukając bezsilnie
Tracę nadzieję,
Jak niemowle zaczynam łkać,
Boże zbaw moją duszę,
Wysłuchaj modlitwy mojej!
Czy nie za późno na modły błagalne?
Przegrałem.
Odchodzę powoli, tracąc nadzieję.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.