Brudne oblicze ludzi...
Idę samotnie
Wiatr wieje mi w twarz
Ludzkie kłamstwa dziurawią mi dusze-
I to ma być ten świat bez wad?
Serca bez miłości
Ludzie bez wartości
Skażona ziemia na której nie rosną
plony...
To wszystko co mamy
Kałuże krwi i łez,w których się
czołgamy.
Brudne sprawy
Ciągłe kalkulacje
To tylko człowiek i jego nieustanne
konspiracja...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.